ROK 2025

 

                              2025


 

Poświęcenie pomnika w Źrebcach

W niedzielę 18 maja 2025 roku w miejscowości Źrebce miało miejsce poświęcenie pomnika, upamiętniającego śmierć dwudziestu więźniów przywiezionych z Rotundy Zamojskiej. Uroczystość była również okazją do poświęcenia okolicznych pól. Ceremonia miała wymiar symboliczny, łączyła pamięć o przeszłości z przywiązaniem do tradycji regionu. Na mszy byli obecni krewni pomordowanych oraz mieszkańcy wsi.                                Podczas Eucharystii, której przewodniczył ksiądz Grzegorz Kopczyński, proboszcz parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Deszkowicach, przywołano pamięć dwudziestu więźniów z Rotundy Zamojskiej, przywiezionych do Źrebiec 10 grudnia 1943 roku i rozstrzelanych przez wojska niemieckie. Przypomnijmy. Był to odwet za akcję z 4 grudnia 1943 r., kiedy to w Źrebcach partyzanci z oddziału AK pod dowództwem ppor. Hieronima Dekutowskiego ps., Zapora” dokonali akcji zbrojnej przeciwko nasiedlonym folksdojczom. W starciu tym zginęło trzech osadników niemieckich. Podczas wspomnianych wydarzeń, skazano na śmierć przez rozstrzelanie następujące osoby:

  • Marcin Borek z Cieplic
  • Jan Brodowski z Żyłki
  • Marian Burcon z Wólki Wieprzeckiej
  • Stanisław Burcon z Wólki Wieprzeckiej
  • Jan Bździuch z Rakówki
  • Mikołaj Duma z Leliszki
  • Tadeusz Dusba z Bondyrza
  • Wincenty Falandysz z Korchowa
  • Wawrzyniec Gontarz ze Stanisławowa
  • Józef Koszmierczak z Zatyla
  • Stanisław Kulpa z Rawy Ruskiej
  • Kazimierz Majcher z Luchowa Górnego
  • Aleksander Makohon z Łosińca
  • Stanisław Malec z Goraja
  • Mikołaj Mazur z Jarczowa
  • Józef Ostrowski z Tarnawca
  • Józef Padyjasek z Woli Różanieckiej
  • Jan Skubis z Gromady
  • Jan Śmieciuch z Woli Różanieckiej
  • Józef Zarosa z Woli Różanieckiej.

Na zakończenie mszy świętej, Julia Kościk, przedstawicielka młodego pokolenia, odczytała zeznanie Pana Jana Kuźmy, mieszkańca Źrebiec. Jego słowa przywołały wydarzenia sprzed lat, skłoniły obecnych do przemyśleń nad historią i okrutnym losem tych, którym przyszło żyć w czasach II wojny światowej. Relacja Pana Kuźmy była świadectwem przeszłości. Zachęciła zebranych do refleksji nad ulotnością życia ludzkiego. Uświadomiła wszystkim uczestnikom, że cierpienie i poświęcenie tych ludzi nie może zostać zapomniane. To część historii naszego regionu, którą należy przekazywać z pokolenia na pokolenie. Dbać, by pamięć o tamtych tragicznych wydarzeniach nigdy nie umarła.                                                                  Oto odczytany fragment tego świadectwa:

10 grudnia 1943 r. wczesnym rankiem do wioski przyjechało 14 wozów z SS z Lublina  w ilości 30. SS otoczyło wioskę a następnie wypędzali pozostałych we wsi rolników polskich, kierując ich na pastwisko położone w środku wioski… Dowodzący oddziałem SS-man, policzył nas, a następnie utworzył dwa szeregi. Ze stojących wybrał 10 osób, między innymi mnie, każąc przytoczyć na plac, gdzie staliśmy, dwa betony od studni i położyć na nie drewnianą belkę. Gdy to uczyniliśmy, wspomniany SS-man odczytał wyroki śmierci, jednakże nie powiedział, kogo one dotyczą. Po tym dał rozkaz i 2-ch SS-manów skierowało się do stojących w odległości ok. 30 metrów krytych samochodów ciężarowych i z jednego z nich SS-mani wyprowadzili 2-ch więźniów. Byli to mężczyźni: jeden w wieku około 16 lat i drugi starszy 70 letni. Obaj mieli związane ręce kablem. Uwięzionych doprowadzono do utworzonej ściany i przywiązano do niej tyłem do belki. W międzyczasie z grupy SS- manów wydzielono pluton egzekucyjny, który ustawił się w odległości ok. 15 metrów od przywiązanych więźniów. Dowodzący dał komendę i padły strzały. Więźniowie zawiśli na rękach. Dowodzący oddziałem SS-man, wyznaczył z nas 3 osoby i kazał odciągnąć zabitych. W ten sposób wymordowano 20-tu więźniów. Zabici byli mężczyznami w wieku od 16 do 70 lat. Niektórzy nie zostali zabici od salwy egzekucyjnej, wówczas dowódca SS podchodził do leżących i jeśli widział u któregoś z nich oznaki życia, kopał w głowę a następnie strzelał kilkakrotnie z pistoletu. Padające strzały, rozrywały głowę… Po skończonej egzekucji, dowódca SS wezwał szefa nasiedlonych, któremu przekazał polecenie po niemiecku, a ten zwrócił się do mnie, mówiąc, że mam pochować zabitych. Jednocześnie wskazał miejsce, mówiąc przy tym, że mogiłę należy tak sporządzić, aby po niej nie został żaden ślad. Miejsce wskazane przez SS-mana nie nadawało się na grób, gdyż po wykopaniu dołu na głębokość pół metra- podchodziła woda. Widząc to, szef nasiedlonych, zezwolił przenieść grób na inne miejsce. W rezultacie 10 osób pochowaliśmy na łące na wzgórzu- w odległości 15 m. od miejsca egzekucji, drugi zaś grób, dla pozostałych 10 osób, wykopaliśmy na polu odległym ok. 300 m. od miejsca egzekucji.  Kiedy chowaliśmy zwłoki, zauważyłem w czasie układania w dole coś białego w ustach zabitych. Kiedy rozchyliłem usta, aby zorientować się bliżej, ujrzałem grudę gipsu. Dla pewności poskrobałem paznokciem. Nie było wątpliwości, zabity miał zagipsowane usta. Zrozumiałem teraz, dlaczego żaden z rozstrzeliwanych nie krzyczał ani nic nie mówił. W tym czasie szukałem także w zwłokach adresów lub innych śladów świadczących o tożsamości. Niestety w kieszeniach nic nie znalazłem, co świadczyłoby o tym, że Niemcom zależało, aby nie można było ustalić nazwisk pomordowanych…              Kiedy skończyła się wojna, ekipy wojskowe dokonały ekshumacji pomordowanych”.                                                                                                                    Swoimi dramatycznymi, wojennymi wspomnieniami podzielił się także wnuk jednego z rozstrzelanych, Pan Janusz Brodowski, przywołując historie przekazywane w jego rodzinie z pokolenia na pokolenie. Opowiadał o strachu, który towarzyszył jego przodkom w czasie niemieckich represji, o rozdzielonych rodzinach i trudnych decyzjach, jakie musieli podejmować, by przetrwać. Jego słowa były przypomnieniem, że historia nie jest zamkniętym rozdziałem, lecz żywym elementem codziennego życia, który kształtuje naszą tożsamości i wartości.                                                                        Następnie, Radny Gminy Sułów, Pan Tomasz Bartnik, wyraził wdzięczność wobec wszystkich byłych i obecnych mieszkańców Źrebiec, którzy wnieśli swój wkład pieniężny i rzeczowy w budowę pomnika. Szczególne podziękowania skierował do firmy ZPH GRANPEX Piotr Goch z Nowej Wsi za profesjonalne wykonanie zamówienia oraz okazaną pomoc, a także do Banku Spółdzielczego w Szczebrzeszynie za wsparcie finansowe. Skierował także słowa podziękowania do: członków rodzin osób wymordowanych, wójta Gminy Sułów, Pana Piotra Kaliszewskiego, przedstawiciela Gminnej Biblioteki Publicznej im. Feliksy Poździk w Sułowie za ich obecność na mszy świętej.                                                                                                                                              Po zakończeniu mszy świętej, mieszkańcy oraz przybyli goście zgromadzili się przed remizo-świetlicą, aby uroczyście poświęcić pomnik. Ten moment był szczególnie wzruszający. W skupionej modlitwie, w ciszy, niezakłóconej żadnym hałasem, zebrani oddali hołd ofiarom tragedii, składając kwiaty oraz zapalając znicze. Pomnik, wykonany z granitu, z wygrawerowanymi imionami i nazwiskami zamordowanych, stanowi teraz miejsce pamięci, które będzie przypominać przyszłym pokoleniom o ważności wolności. O poświęceniu dla ojczyzny i szacunku dla historii kraju i regionu.

Chciałabym podziękować księdzu Grzegorzowi Kopczyńskiemu za wygłoszone, poruszające Słowo Boże oraz za modlitwę w intencji pomordowanych. Słowa głębokiej wdzięczności kieruję także do wszystkich mieszkańców Źrebiec, dziękując za nieocenioną pomoc w organizacji tego wyjątkowego wydarzenia oraz obecność. Państwa zaangażowanie, wsparcie oraz poświęcony czas umożliwiły godne upamiętnienie ofiar wojny.

 




Pożegnanie Henryka Bartnika

Z głębokim smutkiem wspominamy Henryka Bartnika, ojca naszego komendanta Tomasza Bartnika, którego pożegnaliśmy 26 kwietnia 2025 roku w Bazylice św. Antoniego z Padwy w Radecznicy.

Henryk Bartnik był nie tylko byłym mieszkańcem Źrebiec, ale także bliskim przyjacielem wielu naszych druhów. Jego obecność w naszych sercach pozostanie na zawsze. Był człowiekiem, którego życzliwość i oddanie utkwią w pamięci wszystkich, którzy mieli zaszczyt go znać.

Spoczywaj w pokoju, Henryku. Twoja pamięć pozostanie żywa wśród tych, którzy Cię kochali i szanowali.

Serdeczne podziękowania kierujemy do wszystkich strażaków oraz osób, które uczestniczyły w tej bolesnej uroczystości, okazując wsparcie i solidarność w tym trudnym czasie.

 



Święto Świętego Floriana – Dzień Strażaka

 

4 maja 2025 roku w Sułowie druhowie z Ochotniczych Straży Pożarnych z naszej gminy wraz z pocztami sztandarowymi zgromadzili się przed remizą OSP, aby rozpocząć obchody dnia strażaka.

Po zbiórce strażacy wzięli udział w paradnym marszu do kościoła filialnego pw. bł. Czesława Wyznawcy w Sułowie. Była to nie tylko okazja do okazania szacunku dla ich patrona, ale także do integracji lokalnej społeczności, która wzięła udział w wydarzeniu. Msza święta, sprawowana przez księdza Marka Gudz, była ofiarowana w intencji strażaków – zarówno tych aktywnie działających, jak i tych, którzy odeszli na wieczną służbę. Ksiądz podczas homilii podkreślił wartości, jakie charakteryzują strażaków: oddanie, odpowiedzialność i gotowość do niesienia pomocy.

Po zakończeniu mszy uczestnicy uroczystości powrócili na plac przed remizę OSP, gdzie odbył się uroczysty apel. Podczas apelu wyrażono wdzięczność za trud wkładany w codzienną służbę oraz zaangażowanie strażaków w ochronę życia i mienia lokalnej społeczności.

Zwieńczeniem obchodów był strażacki poczęstunek, podczas którego druhowie mieli okazję do rozmów, wymiany doświadczeń oraz integracji.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                                                                        Zaproszenie na uroczystość poświęcenia pól i pomnika

Szanowni Państwo,

Serdecznie zapraszamy na uroczyste poświęcenie pól, które zostanie połączone z odsłonięciem i poświęceniem pomnika upamiętniającego rozstrzelanie 20 więźniów przywiezionych z Rotundy Zamojskiej 10 grudnia 1943 roku.

Informacje o uroczystości

  • Data: Niedziela, 18 maja 2025 roku
  • Godzina rozpoczęcia: 15:30 (przemarsz spod Kapliczki Najświętszej Marii Panny)
  • Msza Święta: Celebrowana na placu przy remizie OSP Źrebce o godzinie 16:00

Zapraszamy wszystkich mieszkańców oraz gości do udziału w tym wyjątkowym wydarzeniu, które jest kultywowaniem pamięci i historii naszej społeczności.

Z wyrazami szacunku,

Organizatorzy

 

 

 

 

 

 

 

 




Coroczne czuwanie przy Grobie Pańskim w kościele w Deszkowicach

Każdego roku, w Wielki Piątek, Straż ze Źrebiec pełni wyjątkową posługę, która stała się integralną częścią lokalnych obchodów Świąt Wielkanocnych. W kościele w Deszkowicach nasi druhowie czuwają przy Grobie Pańskim, oddając hołd tradycji i duchowej głębi tego dnia.

Czuwanie przy Grobie Pańskim w Wielki Piątek jest momentem refleksji nad cierpieniem i ofiarą Chrystusa. Straż pełni swoje zadanie, stojąc nieruchomo przed grobem, w pełnym skupieniu i oddaniu. Ta ceremonia przepełniona jest powagą i szacunkiem, a jej oprawa, często wzbogacona pieśniami żałobnymi, nadaje wydarzeniu wyjątkowego charakteru.

 




Życzenia wielkanocne 2025 – piękne, tradycyjne, śmieszne i religijne. Wybierz najlepsze na SMS, Messenger i kartkę 19.04.2025 | Głos Pomorza

SYMPATYCY OSP ŹREBCE

W imieniu druhów Ochotniczej Straży Pożarnej w Źrebcach zwracamy się, z uprzejmą prośbą o wsparcie finansowe na remont dachu remizo-świetlicy.

Nr konta

02 9632 0006 2003 2900 0114 0001

Za okazaną pomoc z góry serdecznie dziękujemy.

ZARZĄD OSP

ŹREBCE



ZEBRANIE SPRAWOZDAWCZE

W sobotę 11.01.2025 r. odbyło się zebranie sprawozdawcze OSP Źrebce, które otworzył Prezes jednostki Zbigniew Mazur. Na początku powitał przybyłych gości w osobach:                                                                                                                             – Pana  Stanisława Grześko Starosty Zamojskiego  i prezesa Oddziału Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w Zamościu.,                – Pana  Leona Bulaka Wiceprezesa Zarządu Oddziału Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczpospolitej Polskiej w Sułowie,                 – Pana Piotra Kaliszewskiego Wójta Gminy Sułów,                                                      – mł. bryg. Przemysława Ilczuka Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu,                                                                                                – Pani Lidii Pańczyk Sekretarza Zarządu Oddziału Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczpospolitej Polskiej w Sułowie,                   – rady sołeckiej i przybyłych druhów.

Następnie komendant Tomasz Bartnik przedstawił sprawozdanie z działalności OSP Źrebce za rok 2024. Omówił najważniejsze wydarzenia w minionym roku tj. pozyskanie nowej pompy i zestawu małego pilarza oraz czterech kompletów ubrań specjalnych typu NOMEX. Podsumował miniony rok, w którym jednostka 27 razy wyjeżdżała do pożarów i miejscowych zagrożeń, w tym do dwóch zdarzeń na terenie Miasta Zamość i jednego na terenie Gminy Zamość. Kolejnymi mówcami byli: skarbnik Henryk Murawiec, który przedstawił sprawozdanie finansowe za rok 2024 i Andrzej Bartnik.

Prezes jednostki Zbigniew Mazur wskazał pilną potrzebę remontu dachu na remizo-świetlicy, którego koszt oszacowano na ok. 100000 zł. Przypomniał, że Rada Sołecka przeznaczyła na ten cel Fundusz Wiejski z 2025 roku (ok. 22 tyś.)  i zwróciła się z wnioskiem do Wójta Gminy Sułów o wsparcie finansowe. Niestety Pan Piotr Kaliszewski Wójt Gminy Sułów nie chce wesprzeć tej inwestycji.  Podczas dyskusji padła propozycja, aby zwrócić się do ludzi dobrej woli o wsparcie finansowe na ten cel.

Fotorelacja z zebrania.